Magia Chile

Kocham podróżować! Jest to moja największa pasja, która sprawia mi w życiu ogromną radość i nadaje mu koloru. Uwielbiam poznawać nowych ludzi, ich kulturę i zwyczaje. Odkrywać i zwiedzać niesamowite miejsca na całym świecie. Moja mama zawsze powtarzała „świat jest zbyt wielki, by ciągle być w jednym miejscu” i to właśnie ona zaszczepiła we mnie tę pasję. Razem zwiedzamy świat od najmłodszych lat i dziś opowiem Wam krótko o podróży, którą ostatnio odbyłyśmy. Miejsce, które niewątpliwie skradło moje serce to Chile!

W lutym 2020 przyleciałyśmy do tego niezwykłego kraju. Mieszkałyśmy w samym centrum Santiago, stolicy Chile. Już pierwszego dnia miałyśmy nieoczekiwane przygody…W tym okresie w kraju panowały protesty. Mieszkańcy tłumnie wychodzili na ulice w okolicach godziny 17, aby pokazać sprzeciw obecnej władzy. Seria antyrządowych protestów trwających od października 2019 roku zapoczątkowana była podwyżką cen biletów metra. Sytuacja wyglądała naprawdę przerażająco. Większość zabytków, pomników i budynków była całkowicie pokryta przez wandalskie graffiti. Tłumy niszczyły wozy policyjne, rozbijały butelki, niszczyły miasto, aby pokazać swoje rozgoryczenie. Policja, aby rozproszyć protestantów na ulicy rozpylała gaz pieprzowy, który utrudniał oddychanie. W tych godzinach najlepiej było zostać hotelu lub oddalić się od centrum. Kiedy już wiedziałyśmy, które miejsca omijać, to czułyśmy się w tym kraju naprawdę bezpiecznie.

Zwiedzanie zaczęłyśmy od słynnego San Cristobal Hill. Na szczyt wzgórza wjechałyśmy zabytkową kolejką linowa. San Cristobal Hill to wzgórze w środkowo-północnej części Santiago wznoszące się na wysokość 880 m n.p.m. Na jego szczycie znajduje się sanktuarium z 22 metrowym posągiem (8,3 metra sama figura plus 14 metrowy cokół ważącym ponad 36 ton). W cokole znajduje się mała kaplica, w które papież Jan Paweł II modlił się i pobłogosławił miasto Santiago 01.04.1987 roku. Na pamiątką tego wydarzenia postawiono  pomnik  Jego Świątobliwości. Oprócz pomników i kapliczek masę turystów przyciąga niesamowity widok na całe Santiago. Znajdziemy również sklepy z pamiątkami, knajpy i atrakcje dla dzieci.

Następnym punktem naszej podróży po Chile było urokliwe miasteczko Valparaiso, które mieszkańcy nazywają po prostu ”Valpo”. Jest to największy kurort morski w Chile. Tutaj znajdziesz jeden z najlepszych street artów w całej Ameryce Południowej. Przepiękne murale rozciągają się wzdłuż niemal każdej uliczki. To czołowy port w Chile, gdzie miałam przyjemność zjeść przepyszną, świeżą rybę i poznać wspaniałych ludzi z Peru i Wielkiej Brytanii! To był również jedyny moment, kiedy  na mogłam spędzić czas na plaży! Kolorowe budynki i wzgórza wokół miasta dodają klimatu temu miejscu, zdecydowanie byłam pod wrażeniem tego miasteczka!

Miejscem, które całkowicie skradło moje serce jest Portillo! Jest to centrum narciarskie w Chile, oddalone zaledwie kilka kilometrów od stolicy Santiago. Położony jest na trasie obsianej serpentynami do Mendozy w Argentynie. Kiedy tylko wysiadłam z samochodu, moim oczom ukazały się ogromne i potężne Andy, a w ich sercu przepiękna laguna del Inca. Widok zapierał dech w piersiach! Tuż przy jeziorze znajduję się hotel, w którym razem z mamą jadłyśmy przepyszny lunch z grupą kolejnych niezwykłych ludzi z całego świata, z którymi mamy kontakt do dziś. To niesamowite, ile wspaniałych osób możemy poznać, podróżując po świecie!

W drodze powrotnej czekał nas wyjątkowy przystanek…winnica! Chile na całym świecie znane jest z produkcji doskonałych win. Moje ukochane to chillijskie sauvignon blanc, więc byłam w 7 niebie! Degustacja wina z widokiem na Andy była niesamowitą przyjemnością. Obok winnicy miałyśmy okazję zobaczyć hodowle alpak - były przesłodkie! Od dziecka marzyłam, żeby je zobaczyć z bliska. Spacerowały wokół nas  bez żadnych ograniczeń i były bardzo przyjazne.

Na zakończenie naszej wycieczki udałyśmy się do najwyższego budynku w całej Ameryce Południowej -  Gran Torre Santiago! Wjechałyśmy na szczyt wieży i naszym oczom ukazał się niezwykły widok! Z przeszklonego piętra mogłyśmy podziwiać Santiago w całym swym splendorze. To było idealne zakończenie naszej podróży.

Pokochałam Chile - to kraj pełen atrakcji i zapierających dech w piersiach widoków. Można tu zobaczyć lodowce i pustynie, góry i morze, jest to też najdłuższe państwo na świecie – więc zachwyca różnorodnością krajobrazów. To idealny kierunek podróży, ponieważ każdy znajdzie tu coś dla siebie. Ja z Chile zapamiętałam wspaniałe widoki, niezwykłych ludzi, przepyszne wino i niezliczone przygody! To był mój pierwszy raz w Ameryce Południowej, ale na pewno nie ostatni! Mogłabym opisywać i wspominać tę podróż godzinami, jednak to trzeba przeżyć i zobaczyć na własne oczy, a wtedy się zakochacie! Mam nadzieję, że moja przygoda zachęciła Was do odwiedzenia tego niesamowitego kraju!

Casting

Dołącz do nas

Facebook

Dołącz do nas

Instagram

Dołącz do nas